Nowa świetna strona z serii Gothic
  Recenzja II
 
Recenzja
Gothic I - wspaniała i innowacyjna gra. Na początku tworzona z myślą tylko o Niemczech. Jak się później okazało, u naszych zachodnich sąsiadów nastała era Gothica. Piranha Bytes zadwolone popularnością swojego dzieła, jak najszybciej wystartowało z pracami nad sequelem (było to jednakże w planach, wystarczy spojrzeć na zakończenie GI). Tak doszło do powstania epicznego dzieła - Gothic II.



Jak zapewniają autorzy, w GII można grać wcześniej nawet nie słyszeć o GI. Oczywiste jest, że ci, którzy ukończyli pierwszą część, będą zagłębieni w fabułę i świat. W intrze widzimy co stało się po wypędzeniu demona Śniącego do innego wymiaru. Bezimienny bohater pokonując ogromną bestię spowodował trzęsienie ziemi, które zniszczyło prawie cała świątynię, a on sam został pogrzebany pod gruzami. Dzięki temu padła także magiczna bariera, otaczająca całą kolonię. Pogromca potwora trwał tak uwięziony pod głazami sporo czasu, a przy życiu utrzymywała go tylko jego magiczna zbroja. Przez ten czas stracił prawie całą siłę i 'zapomniał' o swoich umiejętnościach (tak oto z tego problemu wywiązali się twórcy - chodzi o niemożność importowania postaci z GI). Nasz bohater będąc na granicy życia i śmierci (bardziej w stronę śmierci) został w ostatniej chwili uratowany przez Xardasa, swego znajomego maga. Nekromanta Xardas sprowadził go teleportem do swojej wieży, jednak podczas 'transportu' została zniszczona zbroja, a oręż Uriziel pozostał na miejscu destrukcji (pod głazami w Świątyni Śniącego). Nasz wybawca nie bawi się w klocki i od razu wysyła nas na poważną misję (hmm... samobójczą?), mamy znaleźć, zdobyć i dostarczyć mu magiczny amulet Oko Innosa. Podobno ten artefakt pomoże nam w walce ze smokami. Owszem, w GII głównym problemem będą smoki. A na swojej drodze spotkasz jeszcze wielu starych przyjaciół...

Możemy przyłączyć się do trzech głównych gildii (swoistych obozów z pierwszej części). Zostaniemy: strażnikiem (później paladyn), najemnikiem (później łowca smoków) oraz nowicujszem (później Mag Ognia). Paladyni stacjonują w mieście Khorinis, są wysłannikami króla, a ich zadaniem jest zebranie jak największej ilości rudy z Górniczej Doliny. Tak jak w Starym Obozie panuje tam porządek (jedynym wyjątkiem może być port), miasto ma dostęp do morza, a na całej wyspie znajduje się tylko jeden statek - galeon paladynów. Strażnicy i paladyni strzegą miasta i walczą ku chwale Innosa, a także służą Magom Ognia. Paladyn jest dobry w walce mieczem i jednocześnie może wykorzystywać specjalne runy paladyna, dostępne tylko dla nich. W Khornis są także farmy, które dostarczają miastu pożywienia, chłopi (farmerzy) muszą zbierać swoje plony i dawać w darze strażnikom, w zamian dostają tylko marną ochronę. Niektórzy farmerzy zbuntowali się. Pierwszym przywódcą "powstania" był Onar, zagospodarował swój majątek ziemski i zaczął przyjmować do siebie innych zbuntowanych. Po upadku bariery, wszyscy uciekli z kolonii i dotarli do Khorinis, przybyli także najemnicy z Nowego Obozu i większość zatrudniła się u Onara, zapewniając ochronę. Łowcy Smoków nie mają sobie równych w walce w zwarciu, są nieustraszonymi wojownikami. Trzecią gildią stanowią Magowie Ognia, egzystujący w górskim Klasztorze. Są oni wyznawcami Innosa, jak nie trudno się domyślić posługują się głównie magią (nie tylko ognia).

Świat Gothic II ma około 25 km2 (ponad 10 mil2), w każdym bądź razie jest trzy razy większy od tego z pierwszej części. Twórcy bardzo się napocili przy kreacji świata! Cała wyspa Khorinis zachwyca swoim wyglądem. Świat Gothic I był żywy również dlatego, że każdy NPC posiadał własne życie, zachowywał się bardzo realistycznie. Ta część została niesamowicie ulepszona w drugiej części. Ten, kto zagra po raz pierwszy w GII, będzie pod wielkim wrażeniem systemu życia NPCów. Nie stoją oni w jednym miejscu gapiąc się przed siebie przez całą grę, mają wiele zajęć oprócz wykonywanej pracy, np. mycie i czyszczenie, gotowanie, trening, granie na gitarze itd.. Reagują na cykl przechodzenia dnia w noc i odwrotnie, w nocy większość śpi, zbiera się w knajpie lub siedzi przy ognisku, a strażnicy w mieście mają nawet zmianę swojej warty. Nie opłaca się wchodzenie (bez pozwolenia) do każdej chaty, bo swój czyn można przypłacić życiem. Za każdy swój występek w mieście, płaci się określoną karę grzywny (stosowną do popełnionych przestępstw). NPCe są lepsi, jeszcze delikatniej oddziałują na bodźce i reagują automatycznie na wiele różnych sytuacji. Postacie mogące wpłynąć na rozgrywkę mają swoje unikalne imiona, także każdy ma do ciebie trochę inny stosunek (m.in. wpływają na to zewnętrzne sytuacje i czyny). Tym razem panie mogą więcej niż tylko mycie podłogi, czy latanie - precyzyjniej: bez żadnego wyjątku, kobiety mogą wykonywać te same czynności, co mężczyźni (oprócz sikania na stojąco ). Wszystkich NPCów jest ponad 400 (!) i każdy ma coś do powiedzenia.

Ukończenie gry za pierwszym razem powinno zająć od 40 do 70 godzin grania (wpływa na to wiele czynników, np. przechodzenie zadań pobocznych). Zleceń będziemy mieć od groma. Nie musisz koniecznie od razu wykonywać każdego zadania, możesz z jakimś poczekać nawet do przedostatniego rozdziału, tyle że niektóre trzeba zrobić aby pchnąć fabułę do przodu. W wielu zadaniach jest więcej niż jedna droga prowadząca do ich wykonania. Wiele zależy także od gildii, bo np. najemnik, czy łowca smoków nie może bezkarnie wchodzić do rycerskich sal i pokoi (choćby w zamku), a mag i paladyn mogą zrobić to w każdej chwili, jest wiele podobnych przykładów, oczywiście nie tylko ze szkodą dla najemników. Powinieneś próbować wykonać jak najwięcej zadań i nie tylko dla przedmiotów i doświadczenia, ponieważ NPCe mogą później zaoferować więcej informacji. Niektórzy NPCe są nieśmiertelni, nieraz tylko przez jakiś czas. Nie należy każdego lepszego zabijać, bo później może się okazać, że będą potrzebni. Aha, jest jedna lekko kontrowersyjna rzecz. Kiedyś nawet nie domyślałem się, że takie coś może znaleźć się w GII. O co chodzi? Autorzy umieścili w porcie fajny burdelik o nazwie "Czerwona latarnia" , rzadko widuję w grach bohatera i kobietę razem w łóżku oprawionych do tego "efektownym" filmikiem, a to wszystko jedynie za 50 sztuk złotych monet .

Niewiele jest gier RPG, w których KAŻDA kwestia dialogowa NPC wypowiadana jest przez aktora. W Gothic II wszystkie zdania są wypowiadane "na głos" i nie trzeba czytać przebiegu rozmów. Niemożliwe jest zatrudnienie pięciuset voice-aktorów, którzy podłożyliby swoje głosy. Dlatego niekiedy podczas gry będziemy spotykać tych samych aktorów, ale na szczęście próbują zmieniać tonację i barwę głosu i brzmią nieco inaczej. Do głosu Bezimiennego przyzwyczailiśmy się już w pierwszej części. Pojawiły się jednak zarzuty jego bezuczuciowości.
Muzyka została skomponowana przez Kai Rosenkranza, tego samego, którego twórczość słyszeliśmy już w Gothic I. Zmienia się automatycznie podczas walki, jest różnorodna i wspaniale wcina się w atmosferę rozgrywki. Gdy skończysz grać po dwunastu godzinach, motyw przewodni z Khorinis będzie trwał dalej w twoim umyśle . W nocy, gdy wejdziesz do ciemnego lasu, nie masz pojęcia co cię tam czeka i jeśli nie jesteś uzbrojony, twoja klęska będzie nieunikniona - to wszystko doprawiają jeszcze efekty dźwiękowe życia lasu (nocą), tj. wycie wilków, hukanie sów itp.. Wpływa to na wielką atmosferę. Przy wyborze kontynuowania wędrówki nocą, lepiej pójść położyć się na wyrko, przynajmniej wtedy, gdy nie jesteś jeszcze superbohaterem.

Czas na... grafikę. Gothic II używa mocno poprawionego silnika swojego starszego brata. Engine trochę się już postarzał i wymagał kapitalnego remontu, Piranha Bytes usprawniła go tak, że świat w drugiej części wygląda o wiele lepiej. Każda tekstura jest wykonana z wielką dbałością o szczegóły, a modele postaci i przedmiotów są ładniejsze. Na uwagę zasługuje galeon paladynów, który w porcie wygląda niesamowicie, trzeba to samemu zobaczyć. W opcjach graficznych mamy możliwość regulowania zasięgu widoku (dystansu), nie polecam ustawiania go na maksa (przy 256 MB pamięci), szczególnie w mieście, gdzie nieraz gra może porządnie się ciąć. Jednak widoki są przepiękne. Wreszcie możemy zobaczyć realistyczną mgłę, która zazwyczaj unosi się nad stawami i bagnami, o wiele lepiej wygląda też woda. W GII mamy wyższe rozdzielczości tekstur. Efektownie wygląda przejście dnia w noc, deszcz itp., ale najbardziej podobało mi się niebo. Doszły również nowe efekty zaklęć, a starsze poprawiono. W całym świecie zobaczymy 50-100 tekstur twarzy (trochę wziętych z Gothic I). Ludzie i potwory mają nowe animacje. Promienie słoneczne przechodzą przez powierzchnię wody, a w morzu pływają duże ryby. Zważywszy na starszy już Engine, programiści spisali się świetnie.
W ciasnych pomieszczeniach kamera może sprawiać pewne problemy. Gdy stoi się przy drzewie, to jego gałęzie (liście, igły) zasłaniają cały widok, najlepszym rozwiązaniem byłoby to z Dungeon Siege'a. Na szczęście kamerę można przybliżać i oddalać. Jest także możliwość przełączenia się do pierwszej perspektywy (FPP), jednak mi o wiele bardziej odpowiada TPP, poza tym w pierwszej osobie nie można walczyć. Ulepszono także system kolizji, ale zdarzają się jeszcze takie kwiatki jak zablokowanie się w kamieniach.
Doładowywane obszary na tym wielkim obszarze są tylko dwa, pierwszy, gdy przechodzimy do Górniczej Doliny i drugi, gdy w ostatnim rozdziale wypływamy na wyspę Irdorath. Do płynnego działania to wszystko potrzebuje minimum GeForce 2, procek 2 GHz i 512 RAMu (szczególnie RAMu).



AI jest obszerne i złożone, twórcy kiedyś powiedzieli, że niemal mogliby napisać o tym książkę. Zależnie jak traktujesz ludzi, będziesz dla nich przyjacielem lub staniesz po ich złej stronie. Jeśli rzeczywiście popsułeś komuś humor, on zapamięta to i odpowiednio się zachowa. Sztuczna inteligencja przeciwników jest naprawdę duża, do tego dochodzą drobne utrudnienia (można się nimi pobawić w pliku gothic.ini), jak: wyłączona opcja quicksave'a, niekatywny klawisz szybkiego wypicia eliksiru i brak pauzy po włączeniu inwentarza. Nieważne czy zaatakuje cię demon, topielec, ścierwojad, polna bestia, troll itd., zawsze będziesz musiał się bronić i nieźle naklikać, ponieważ potwory mogą strafe'ować, próbując zaatakować cię od tyłu. Niektóre bestie atakują także w grupach, w towarzystwie są zazwyczaj wilki, orki, czy gobliny. Fajna sprawa jest z olbrzymimi szczurami lub zębaczami, zazwyczaj bardziej niż ciebie interesuje je bardziej jedzenie w postaci padliny. Po rozpoczęciu się nowego rozdziału, rodzą się nowe potwory (ekspresywne rozmnażanie ), tak więc nie będziesz nażekać na samotność w lesie i brak rozrywki.
Nie taki diabeł straszny, gdy masz u boku miecz i... Biffa. W GII możesz czasowo przyłączyć do siebie niektórych NPCów. Niestety nie można go kontrolować ani wydawać mu rozkazów (poza takimi, żeby pozostał na miejscu lub odczepił się już od ciebie), twoja rola ograniczona jest do rozdawania eliksirów i złota .

W GII udoskonalono walkę z pierwszej części. W starciu z jakąś postacią, najpierw musisz ją powalić na ziemię a dopiero później dobić, aby zabić. Inaczej jest z większością twoich wrogów, czyli bandytów i innych zbójów oraz z potworami, gdy ich pasek życia zejdzie do końca, to giną na miejscu. Teraz, gdy walczysz z równym sobie, możesz się nieźle natrudzić, wszystko zależy od twoich umiejętności, zbroi i oręża. Okładasz przeciwnika kombosami, potem robisz blok, znów go okładasz, strafe'ujesz, blok, itd. Musisz pamiętać, że to wszystko umieją także wyszkoleni NPCe . Nie możesz blokować potworów (czy jak kto woli - zwierzątek), blokada skutkuje tylko przy tych, którzy mają miecze (ludzie, Orkowie, szkielety). Poprawiono także zachowanie broni dystansowej, wystrzeliwaniu strzał/bełtów towarzyszy dźwięk, a same bronie są o wiele potężniejsze.

System umiejętności został lekko zmieniony. Już nie ma dwupoziomowych zdolności, teraz wydajesz punkty na procenty (max 100%), w Gothicu nie znajdziesz szczegółowych statystyk z 40 umiejętnościami itd., autorzy specjalnie ułatwili staty, aby nie komplikować przesadnie rozgrywki. Umiejętności posługiwania się bronią dwu- i jednoręczną, łukiem i kuszą, skradanie się, otwieranie zamków, kradzież, 6 kręgów magii, łowiectwo i trzy nowe - alchemia, tworzenie run i kowalstwo. Umiejętność alchemii pozwala nam warzyć różne eliksiry, tworzenie run - jak nazwa sama wskazuje, a kowalstwo na wykuwanie wspaniałych mieczy. Nauczyciele nie nauczą cię więcej, niż sami potrafią. Zabijając, wykonując zadania otrzymujemy punkty doświadczenia, gdy się ich nazbiera, dostajemy nowy poziom a z nim razem 10 punktów nauki, które możemy wykorzystać na wyuczenie się danej umiejętności. Sztuką jest dobre zainwestowanie tych punktów, jeśli jesteś łowcą smoków to nie ucz się manny, tylko siły, itp. Jeśli preferujemy umiejętności złodziejskie, należy zwracać szczególną uwagę na zręczność. Niestety nie zobaczymy już (bez kodów ) akrobatyki, uznano, że postać nierealistycznie skacze.
W GII strzały i bełty nie znikają po uderzeniu np. w głaz, odbijają się, zdziwiłem się, kiedy mając jeszcze słaby łuk strzeliłem do trolla, a strzała po prostu się od niego odbiła, tak samo było, gdy strzeliłem do paladyna (odbiła się od jego zbroi). Przytoczę tu wypowiedź jednego z autorów: "Łatwa obsługa gry jest gwarantowana. Jak w Gothic I, nie zalewamy gracza masą reguł, statystyk i umiejętności - pozwalamy mu grać. Na początku celowo jest trudno, ale kiedy zacznie się grać, to wkrótce poczuje się to niesamowite uczucie."

W pierwszej części gry, plecak był podzielony na kilka przedziałów tj. jedzenie, księgi, magia itd., teraz wszystko mieści się w jednym miejscu, ale bronie są np. poukładane od góry. Nasz plecak ma nieograniczoną pojemność.
Interfejs został uproszczony i jest przyjemny dla każdego nowicjusza, do tego pozostał także interfejs z GI, który może nie był za bardzo przyjazny dla początkującego, ale później okazywało się, że jest bardzo funkcjonalny. W menusach i statystykach nie ma myszki, ale grając nie ma potrzeby jej używania, wszystko łatwo można zrobić za pomocą klawiatury.

Tak oto dobrnęliśmy do końca tej recenzji. Nie wymieniłem wielu wad. Gothic II można dość szybko ukończyć bez zadań pobocznych. Drugim minusem są wymagania sprzętowe, wystarczy spojrzeć na optymalne. W tym momencie naszły mnie wątpliwości, co jest lepsze - Gothic I czy Gothic II. Zdawałoby się, że we wszystkim przoduje GII... Pierwsza część miała, IMHO, lepszy klimat (co nie znaczy, że w GII jest kiepska atmosfera!). Nic nie zastąpi uczucia towarzyszącego w czasie wkraczania po raz pierwszy do któregoś z obozów...

 Wymagania systemowe Minimalne:
Windows 98/2000/XP
256 MB pamięci RAM (dla Windows XP zalecane 512 MB)
Karta graficzna kompatybilna z DirectX 7, wyposażona w 32 MB pamięci tekstur
Procesor Pentium III 700 (lub zgodny) (1,2Ghz dla kart graficznych bez T&L)
2,2 GB wolnego miejsca na twardym dysku
Karta dźwiękowa zgodna z DirectX
Zalecane:
Windows 98/2000/XP
Karta graficzna z 64 MB pamięci, T&L i 24-bitowym z-buforem
384 MB pamięci RAM
Procesor Pentium III 1.2Ghz (lub zgodny)
2,2 GB wolnego miejsca na twardym dysku
Karta dźwiękowa zgodna z DirectX i sprzętowym wsparciem dla dźwięku 3D
Optymalne:
Windows 98/2000/XP
Karta graficzna z 64 MB pamięci, T&L i 24-bitowym z-buforem
512 MB pamięci RAM (DDR)
Procesor Pentium III 2Ghz (lub zgodny)
2,2 GB wolnego miejsca na twardym dysku
Karta dźwiękowa zgodna z DirectX i wsparciem dla dźwięku 3D (zalecany EAX)
Mysz z kółkiem

Uwaga: Gothic II może nie współpracować z Windows 95 i NT (we wszystkich wersjach).
Posiadacze Windows 2000 powinni zainstalować najnowszy zestaw uaktualnień (Service Pack).
 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 16 odwiedzający (28 wejścia) tutaj!  
 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja